MUZYKA 3-CIEGO UCHA

stary łowca sów

otwieram nowy wątek, bo będę w nim gadać.

a propos ostatniej audycji. ten temat mnie obchodzi.

jak się nazywał literkami ten facet co zbieraŁ zrujnowane pianina?

Gdzie aleatoryzm sie przejawial u Stockhausena, P. Boulleza i B. Schaeffera, W. Lutosławskiego?
Wiecie coś na ten temat?

stary łowca sów

ta muza na rozpierdolone pianina jest zajebista

stary łowca sów

Spodobały mi się Wasze przykłady muzyki przypadku o gwalceniu jegomościa publicznościa przez uszy i wkładzie sił pozaziemskich.
Zrobiłam wywiad u mądrej osoby i się dowiedzialam jednak, że takie przyklady, ani tez wpływ przypadkowych reakcji psychicznych wykonawcy na wykonanie, to wcale nie jest aleatoryzm. Bo aleatoryzm z góry zakłada działanie przypadku, zostawia wolne miejsce na przypadek, ktory staje się przewidziany. Przewiduje się że stanie się coś, tylko do końca nie wiadomo co. Na tym polega paradoks aleatoryzmu, że przypadek jest przewidziany.

natomiast przypadek przypakowy (hehe), to wcale nie jest aleatoryzm, to się jakoś inaczej nazywa, tylko moja mądra głowa konsultacyjna nie pamiętała jak.

stary łowca sów

Ja tak slucham na raty ciagle jednej audycji (bo dwie godziny to kawal zycia). Ostatnio barzo sie usmialam z tych nagraN duchow. Ale barzdo sie balam i chcialam wylaczyc kompa zanim uslysze to ostrzezenie ze moge umrzec. A kurczaki zrobily u mnie furore.
PODOBA MI SIE WASZA AUDYCJA BARZO BALDZO

naheis

cieszymy się, pozdrawiamy i zapraszamy - w następny wtorek będziemy zastanawiać się nad "piosenkowością"

pjerry

Salty Swift

jedno slowo - wlasciwie imie - Annea Lockwood