MUZYKA 3-CIEGO UCHA

pjerry

Byłem w Empiku, przekartkowałem, zniechęciłem się, odłożyłem, nie kupiłem.
Dlaczego?
Bo stało się dla mnie zbyt specjalistyczne. Jednak. Był taki moment (prze 2-3 numery) , kiedy wydawało mi się, że gazet wypełni pewną lukę, dobrego ale jednak przystępnego muzycznego pisma.
Teraz Rock jest zbyt banalny, Glissando zbyt abstrakcyjne i właściwie nadal nie mam swojego pisma

ArtS.

Chodzi o tematyke czy o sposob pisania? A moze o jedno i drugie... Ja kupilem ten numer, choc poki co lezy na polce ze sterta ksiazkek, ktore "chcialbym przeczytac, ale nie mam na to czasu".

pjerry

gargamel

Nie kupiłem jeszcze żadnego numeru Glissanda i pewnie nie kupię, ale czytam sobie dość często teksty z ich strony i muszę przyznać że jest to puki co najrzetelniejsza zapchajdziura dla gap w mojej muzycznej edukacji. Co do formy, to wgryzanie się i żucie całkiem kreatywnie wpływa na moje ambicje i nie podskakuję na nóżkach chlipiąc że za wysoko, tylko układam podest z pudełek po zapałkach, pudełko po pudełku. Zaintrygowaliście mnie z tą austryjackością - chyba zaraz sobie urządzę wieczór czytelniczy - może wreszcie zrozumiem to miasto.... : )

ArtS.

Nie znam sie na scenie austriackiej, ale kojarze nazwy kilku artystow, o ktorych pisza i reprezentuja oni dosc zroznicowane nurty muzyczne. Nie ma co prawda w tym numerze chyba ani jazzu ani rock/pop, ale jest 'powazka', elektronika, free improv... Byc moze wiec jest to zawezenie pozorne, tym bardziej, ze jak dotad kazdy numer Glissanda mial jakis temat przewodni (lub dwa - tu jest jeszcze "glos" i zapowiada sie niezwykle ciekawie).

pjerry

Zamówiłem sobie nowe Glissando bo zapowiada się ciekawie
Szczegóły tutaj
[link widoczny dla zalogowanych](Grudzien-2007),

Ktoś juz czytał?

ArtS.

Widzialem spis tresci i rzeczywiscie gratka dla milosnikow rocka. U mnie lezy jeszcze nie dotkniety poprzedni numer (ech, ten brak czasu), ale jutro pewno kupie i najnowszy.

Gość

Jestem bardzo ciekawa nowego wydania Glissanda.
Przy najbliższej okazji kupię go. Mimo,że z poprzednim numerem" nie zdążyłam" się jeszcze zapoznać. Wink

ArtS.

Ja wlasnie nadrabiam teksty o glosie z numeru, od ktorego sie zaczela ta dyskuja, ale po nich chyba przeskocze jednak do najnowszego, ktory wlasnie zakupilem.

Gość

Zakupiłam. Pzreczytałam wywiad z Glenem Brancą. Dosyć ciekawy.

ArtS.

No i jak wrazenia?? Ja przeczytalem polowe i jestem nieco rozczarowany. Byc moze akurat nie dotarlem do najciekawszych rzeczy, ale spora czesc materialu to jest to, czego - mam wrazenie - "Glissando" zawsze staralo sie unikac, czyli takich typowych, encyklopedycznych wpisow, gdzie w super kompaktowej formie streszczone jest kto z kim i jak. Okropnie sie to czyta, a dwulinijkowe opisy plyt to w ogole nieporozumienie. Pismo odlozylem wiec w kat jakies dwa miesiace temu i szukam od tego czasu jakiejs stymulacji, co by do niego powrocic.