MUZYKA 3-CIEGO UCHA

zyfri

Naheis napisal:
projekt z last.fm nam trochę oklapł, ale myślę, że powinniśmy czasem zapodawać jakieś propozycje audycji - i to powinno być gdzieś przyklejone, może gdzieś w pobliżu profilu grupy

Naheis,

Bierzmy przykład z Marcina i nie poddawajmy się. Ruszamy z naszymi audycjami:) Proponuje audycje tygodniowe. Osoba prowadząca wymyśla tematyke i prowadzi tygodniową 'audycję' podając informacje, ciekawostki, wymyślając zagadki muzyczne i inne takie tak bajery.

Ponieważ nikt nie przejął inicjatywy po mnie i Tobie to kolejną audycję 3uszną proponuję znów ja. Aby tematyka jakoś zgrywała się z toczoną obok dyskusją proponuję audycję o tytule:

PRZYJACIELE PANA FREDZIA

Jeden klik i już ich możemy poznac
[link widoczny dla zalogowanych]

Do słuchania polecam na początek artykuł Tomka, którego sam nie doczytałem do końca
[link widoczny dla zalogowanych]

Uwaga:
Wcześniejsze dyskusje dot. radia last.fm w wątku
http://www.3ucho.fora.pl/viewtopic.php?t=45, kto nie czytał niech tam zajrzy koniecznie.

zyfri

I zagadka nr 1

U którego z przyjaciół Fredzia, na jakiej płycie i w jakim utworze słyszymy odgłosy samochodu, odbijanej piłki, szczekającego psa, lalki, osła, generatora, gęsi, rozbijanej szyby i wiele wieeeele innych?

naheis

zyfri

Zagadka 2 (szczególnie dla tych którzy kochają góry, ale nie tylko)

W obecnej audycji możemy usłyszeć fragment płyty o jakże pieknym tytule "Gdyby góry umiały śpiewać".
Czyja to płyta? Kiedy i gdzie wydana? Kto w składzie?
Skąd pochodzi artysta?
Co studiował?
Jak się nazywa jego trio z lat 80ych?

zyfri

zyfri

No tak, moja audycja okazała się kompletną klapą. Słuchaczy zero. Ale nic to, autorowi się bardzo podobała. Siehan, może teraz ty spróbujesz? Na pewno bedziesz lepszy bo 1 słuchacza bedziesz miec na 100% Smile

naheis

zyfri

Tom.k

Hmh, widzę tu nawiązania do mojego wyczynu opuszczenia 3ucha Wink

Nie chciałbym, żeby ktoś myślał że jestem obrażalski i niezrównoważony - wtedy podjąłem jedyną słuszną moim zdaniem decyzję. Artur, którego darzę raczej sympatią, raczył udawać, że nie wie o co chodzi Agnieszce, która po to przytoczyła swój sen (obojętnie czy wyśniony, czy wymyślony), aby coś przez to powiedzieć, pewną myśl wyrazić - mniejsza o to, czy była to próba udana, czy nie - ale był to głos w dyuskusji, a nie "zejście na oderwane sprawy osobiste". To mogłem skomentować, ale nie widziałem konieczności - natomiast gdy swoje dołożył Glaukos - który od początku sprawiał na mnie wrażenie osobnika dość oślizłego (wiem, że taka opinia powinna go cieszyć Wink

- no to już nie wytrzymałem! Scenka była obrzydliwa, jakby braterskie lizanie fiutów w barbarzyńskim tryumfie nad Agnieszką. Fuj! Fuj!
To tyle na ten temat, pozdrawiam.

Tom.k

Że ja niby małomówny?? To by się żona zdziwiła!
Laughing

zyfri

Tom.k

ewidentne i wulgarne obrażanie innych osób oznacza samospalenie

Nawet może i Glaukos pod to nie podpadał - tylko użył najtańszego z tanich chwytów erystki... I może nie reagowałbym tak zdecydowanie, gdyby nie fakt, że żona miała chwilowo w tym okresie kontakty zawodowe z penwym wysoce się mniemającym gburem (jej nie był w stanie nic odpowiedzieć, argumentum nicum Wink

- ale za plecami paplał, że jest "zakompleksiona". "Pewnie ma brzydkiego i głupiego męża" - mógł dodać Smile

Tom.k

Do mnie dochodzi wszystko, co się paple za plecami - uważajcie, koledzy i koleżanki Wink

naheis

Na razie wciąż brak nowej audycji. Dopiero co zainstalowałem nowy system i instaluję teraz wszystko, co potrzebne jest do przeżycia w internecie.

Chciałem tylko nadmienić, że nasza grupa na last.fm mniej lub bardziej prawdziwie staje się międzynarodowa (może sobie w profilu wymienię Wrocław na Bandar Seri Begawan?):

zyfri

zyfri

Czekając na audycję Siehana radio 3ucho integruje się z BBC proponując wysłuchanie TIN HAT z ostatniego jazz festiwalu w Londynie

[link widoczny dla zalogowanych]

Mixing elements of folk, jazz, improv and classical music, the group drew in guest players like harpist Zeena Parkins and clarinettist Ben Goldberg to produce 'freewheeling chamber music for the 21st century'.

zyfri

Siehan,

I co z Twoją audycją?

naheis

Już mam 2, 3 pomysły. Dziś wieczorem będzie. Teraz już na pewno...

naheis

No to ruszamy z nową audycją. Nic specjalnego, odpoczynek po ambitnym i często trudnym Frith'cie - muzyka lekka łatwa i przyjemna. Dwie rzeczy: jedna, której ostatnio znów dużo słucham i jedna stara, ale jara, którą chce sobie i innym przypomnieć.

BIG BLACK

Tak mnie wzięło na wspomnienia... Przypomina mi się, gdy w czasach jakiegoś wczesnego liceum usłyszałem Big Black i jak mnie wbiło w fotel. Pomyślcie jaka wtedy była muzyka, poprawka - jaka muzyka była znana i dostępna w Polsce! Niczego takiego nie słyszałem wcześniej. Wprawdzie były to akurat czasy, kiedy modny wręcz był industrial typu Godflesh, Young Gods, Scorn itp, a Einstuerzende Neubauten miało ugruntowaną pozycję, ale czegoś takiego nie znałem, czegoś co ujmowałoby w fascynującym kontraście zdyscyplinowany, monotonny ale mocny bit z hałaśliwym, rozedrganym punkiem. Mówi się, że to pierwszy znaczący zespół punkowy z automatem perkusyjnym. Ja przypomnę tylko, że początki takiej idei są pradawne, bo już w 1977 roku [!] powstał w Paryżu legendarny i kultowy Métal Urbain, oficjalnie uznawany za pierwszy punkrockowy zespół używający automatu perkusyjnego (dla zainteresowanych polecam antologię Anarchy in Paris wydaną w ubiegłym roku). Tyle, że Big Black już ma coraz mniej z wesolutkiego punkrocka przełomu lat 70 i 80-tych i zapowiada raczej, czy też wg niektórych rozpoczyna erę noise'u w rocku, takiego, który później kojarzymy np. z Squirrel Bait, The Cows, Slint, Jesus Lizard, Helmetem, Bastro z bardziej rockowej strony czy Ministry, Throbbing Gristle i Pigface z bardziej industrialnej. Nie jest to muzyka ambitna czy przeintelektualizowana, ale dzika i pełna szalonej mocy jakich próżno szukać gdzie indziej... Ciekawą byłaby próba odnalezienia źródeł i inspiracji - za takowe podaje się przede wszystkim chicagowski Naked Raygun, niemalże oficjalne uznawany obok Hüsker Dü za pierwszy ambitny i godny uwagi bardziej wymagających uszu zespół punkowy w USA, za pośrednictwem którego na pewno mamy do czynienia z wpływami Wire czy Gang of Four. Często wymienia się też Pop Group z Kaliforni (dla mnie jedna z najważniejszych rzeczy w muzyce lat 80-tych), nowojorskie Suicide oraz brytyjskie Killing Joke i P.I.L. Można by wiele o tej muzyce pisać, myślę jednak, że to po prostu jeden z najważniejszych przejawów muzyki "lekkiej, łatwej i przyjemnej", która łączy elementy dzikiej, nieokiełznanej natury z chłodnym zorganizowaniem. W końcowym efekcie mamy jednak do czynienia z muzyką iście "dionizyjską".

BIG BLACK W INTERNECIE:

Dyskografia na Southern Records (powierzchowna, ale dobrej jakości okładki płyt, które warto obejrzeć, gdyż świetnie oddają anty-społeczny nastrój jaki bije z tekstów Albiniego):

[link widoczny dla zalogowanych]

Strona o Big Black z dobrą dyskografią i linkami do innych źródeł (wywiady, artykuły, zdjęcia):

[link widoczny dla zalogowanych]

Można by powiedzieć "oficjalna" informacja o Big Black na stronie Touch&Go:

[link widoczny dla zalogowanych]

Trzy mp3-ki na stronie Touch&Go:

[link widoczny dla zalogowanych]

Bardzo dobra dyskografia Big Black:

[link widoczny dla zalogowanych]

LAST.FM:

Na początek similar artist - swoją drogą chciałbym się dowiedzieć na jakiej zasadzie ten ranking jest tworzony - czy np. w ten sposób iż algorytm wyszukuje zespoły najczęściej słuchane przez ludzi najwięcej słuchających Big Black? W przypadku wiekszości pozycji z tej listy wygląda to rozsądnie:

naheis

Kurde, wam też te dłuższe posty się rozjezdżają i nie mieszczą na ekranie (mam 17" w standardowych dla tego rozmiaru ustawieniach)? Trzeba przesuwać dolnym suwakiem w prawo... Używam Opery od zawsze i w niej to pomaga, daje radę Internet Explorer, ale w Mozilli i Firefoxie to kompletna kaszana...

naheis

Aha, jeżeli na 3uchu znajdą się jednak jacyś potencjalni fani Lightning Bolt to dodaję do info jeszcze jeden link - forum im poświęcone, gdzie znajdziecie mnóstwo informacji:

[link widoczny dla zalogowanych]

Kto widział ostatnie numery The Wire - podobno LB trafiło na okładkę i jest tam wywiad?

naheis

Eee... sam sobie odpowiem. Otóż Lightning Bolt było w grudniowym Wire - oto link do interesującego wywiadu:

naheis

I jeszcze jedno video LB - jest to teledysk o którego istnieniu wcześniej nie wiedziałem - warto obejrzeć:

[link widoczny dla zalogowanych]

To już chyba koniec z tym LB - reszta będzie w dziale video... ciekawe jak wam się to to cudo podoba albo i nie podoba

zyfri

Tom.k

W zamierzchłych czasach Traffic Continues było dla mnie trudne, ale po dłuższym zapoznawaniu się ze Scelsim, Xenakisem, Murailem - stałą się tym, czym jest rzeczywiście Wink

(Jest to muzyka przystępna, radosna i energetyczna)

fedino

siehan, a to ja juz z toba nie moge usziedz za jeden stol, bo nie lubisz June of 44 Smile

naheis

zyfri

naheis

zyfri