Forum MUZYKA 3-CIEGO UCHA Strona Główna MUZYKA 3-CIEGO UCHA
od awangardy rocka przez jazz, muzykę improwizowaną, avant folk po muzykę współczesną
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

EMBRYONNCK

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MUZYKA 3-CIEGO UCHA Strona Główna -> dyskusje o muzyce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zyfri
admin


Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Krakow

PostWysłany: Czw 14:30, 28 Wrz 2006    Temat postu: EMBRYONNCK



[link widoczny dla zalogowanych]


kto zna to wydawnictwo?

recenzja:
[link widoczny dla zalogowanych]

....
album powstały w kooperacji amerykańskich improwizatorów z No-Neck Blues Band i klasyków wyzwolonego etno-jazz-rocka z Embryo.
....
Burchard i jego koledzy, wprowadzają tu przede wszystkim znane z ich twórczości od późnych lat 70. elementy muzyki orientalnej. Trzy kompozycje - "Wieder Dar Ersted Mal", "Zweiter Sommer" i "Das Ersted Mal" - zdominowane są przez dźwięki egzotycznych instrumentów i natchnione wokalizy, układające się w bliskowschodnie melodie, podane na transowym pulsie plemiennych bębnów. No-Neck Blues Band są natomiast odpowiedzialni za jazzowe wariacje, które znajdujemy w trzech pozostałych nagraniach z albumu - "Five Grams Of The Widow", "After Marja`s Cats" i "Die Farbe Aus Dem All". Spokojne partie dęciaków spotykają się tu z ciepłymi tonami wibrafonu i szeleszczącą perkusją. Wyjątkiem jest tylko ostatnia kompozycja - rozwichrzony free jazz spod znaku San Ra.
"Embryonnck" przywołuje swym klimatem nastrój hipisowskiej rebelii sprzed prawie czterdziestu lat, której jedną z niewielu wartościowych zdobyczy, było przełamanie granic między muzycznymi gatunkami i wyzwolenie niczym nie skrępowanej swobody twórczej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedino
rozmowny


Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Slowacja

PostWysłany: Nie 11:47, 01 Paź 2006    Temat postu:

ja mam ta plyta okolo pol roka. Brzmienie mi sie bardzo podoba, ale jak bym to wytlumaczyl , po czasie mnie kazdy song znudzi i mam potrzeby skipowac na dalszi. I ten sie mi tez bardzo spodoba, ale tylko 1 minuta, albo poltora minuty.
I to samo sie u mnie dzieje z Noneck blues band.

Coz zupelnie innego jak przy sluchaniu Debile Menthol. Zakazdym, kdy sie skonczy track , to mam dylema, czy go powtorzyc albo nech zostanie grac do konca plyty. Kto jescze nikdy nie sluchal DM, to skoda dla niego, bo te 2 plyty, ktore nagrali sa swiatowe muzyczne perelky.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
naheis
moderator


Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 15:52, 01 Paź 2006    Temat postu:

fedino napisał:
Coz zupelnie innego jak przy sluchaniu Debile Menthol. Zakazdym, kdy sie skonczy track , to mam dylema, czy go powtorzyc albo nech zostanie grac do konca plyty. Kto jescze nikdy nie sluchal DM, to skoda dla niego, bo te 2 plyty, ktore nagrali sa swiatowe muzyczne perelky.


ciesze sie fedino twoim szczesciem he, he - pamietam, jeszcze w liceum, bardzo dawno, mialem ten sam problem - w sumie ciesze sie, ze debili poznalem jeszcze w epoce kaset magnetofonowych, w czasie gdy plyty zarzynalo sie od poczatku do konca setki razy - w ten sposob ta wspaniala muzyke przekaze chyba swojemu potomstwu w genach he, he

aha, mam nadzieje, ze skorzystales z naszej biblioteki i posluchales larsen rupin - podobalo ci sie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ArtS.
domownik


Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 12:02, 04 Sty 2007    Temat postu:

fedino napisał:
ja mam ta plyta okolo pol roka. Brzmienie mi sie bardzo podoba, ale jak bym to wytlumaczyl , po czasie mnie kazdy song znudzi i mam potrzeby skipowac na dalszi. I ten sie mi tez bardzo spodoba, ale tylko 1 minuta, albo poltora minuty.
I to samo sie u mnie dzieje z Noneck blues band.


Mnie sie wydaje, ze to niejako cecha konstytutywna psychodelii: utwory sa dlugie, "ciagnace sie" i w gruncie rzeczy nudne... az odkryje sie w nich to drugie dno i wtedy staja sie hipnotyczne, wciagajace i niezmiernie ciekawe (troche tak jak z ambientem, nie?).

Ostatnio mam wlasnie faze na psychodelie, co zaowocowalo zarowno odswiezeniem, jak i rozszerzeniem znajomosci z NNBB. Po kilku odsluchach kolaboracja z Embryo bardzo mi sie podoba, sluchajac jej mam jednoczesnie wrazenie obcowania z materialem wyimprowizowanym (zupelnie luzna forma) i gleboko przemyslanym (niewatpliwie ma to rece i nogi). Jednoczesnie calosc jest dosc krotka (46 min.), zroznicowana i przez to "przystepna" - nie wiem, co sie stanie jak mi przejdzie faza na psychodelie, ale generalnie do NNBB zawsze dobrze mi sie wraca co jakis czas, wiec mysle, ze moge ten album polecic.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MUZYKA 3-CIEGO UCHA Strona Główna -> dyskusje o muzyce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin