Forum MUZYKA 3-CIEGO UCHA Strona Główna MUZYKA 3-CIEGO UCHA
od awangardy rocka przez jazz, muzykę improwizowaną, avant folk po muzykę współczesną
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[przeklejony] ankieta czyli 3uchowcy piszą o King Crimson

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MUZYKA 3-CIEGO UCHA Strona Główna -> dyskusje o muzyce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
jacques
rozkręcam się


Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Barcelona

PostWysłany: Czw 13:42, 22 Gru 2005    Temat postu: [przeklejony] ankieta czyli 3uchowcy piszą o King Crimson

Gancz napisał:
naheis napisał:

Mam jedną uwagę:
cieszę się, że mam współprzymierzeńca - nie raz naraziłem się innym głosząc, że jedyne strawne King Crimson to od Discipline, Three of the Perfect Pair i Beat, no może jeszcze Red ostatecznie. Wcześniej i po to dla mnie raczej nieporozumienie


Jak dla mnie KC rowna sie wlasnie kolorkom.. [[i rowniez nie raz za to mi sie dostalo od jedynych slusznych krucjatorow muzycznych]].
Moze lubie kolorki dlatego, ze wprost uwielbiam Talking Heads, moze dlatego ze cenie Frippa solo na frippetronicsach, a na kolorkach korzysta z nich wyjatkowo pikantnie i z glowa..

Natomiast gdy przeczytalem uwage o tym ze mozna do reszty zaliczyc ostatecznie Red to skrzywilem sie dokumentnie..
Moim zdaniem jest to absoulutnie najgorsza plyta jaka Fripp i cale KC wydalo kiedykolwiek.. Jest to typowy przyklad albumu bez sensu, ktory nie zmierza do nikad, chyba ze wstecz.. Fripp dobrze zrobil ze zamknal zespol w tej postaci po Redzie wlasnie, bo mogloby to sie skonczyc niezla zenada, a skonczylo sie kawalem radosnie pokreconej popowej muzyki..


Za krzyżowca to ja się nie uważam, ale "kolorkowy" Crimson to dla mnie jednak twórczość drugiego sortu, w porównaniu choćby ze wspomnianym powyżej Talking Heads. Na mojej półce stoją dwa koncertowe wydawnictwa dobrze podsumowywujące twórczość obu zespołów. Po karmazynowe "Absent Lovers" (1984) sięgam z rzadka, zrażony bezdusznym brzmieniem i zimna kalkulacją bijącą z tej muzyki. Z dużą przyjemnością zaś wracam do kilka lat wcześniejszego (1977-81) "The Name Of This Band Is..." gadających głów, gdzie pomysł na muzykę jest podobny (Fripp zresztą nie ukrywał, który zespół go zainspirował do powrotu na scenę), zaś ileż w tym jeszcze pasji i radości grania! Nie ma dla mnie nawet dwóch zdań - TH biją w tej konkurencji KC na głowę.

Zaś co do Krimzona lat 70-tych, to sytuacja zdaje mi się zgoła odwrotna. Czy istniał zespół, który brzmiał i grał tak wcześniej? Ja nie znam. Więcej - czy KC z tego okresu nie był źródłem inspiracji dla szerokiego grona muzyków im współczesnych, jak i następców? Był!

Dziś rano włączyłem sobie od lat niesłuchanego albumu "Lizard" (skład Fripp-Wetton-Bruford-Cross na długo zawłaszczył moją wyobraźnię) i aż kręciłem z niedowierzaniem głową, jak pięknie skomponowana jest ta muzyka. Ileż tam planów, ile wyobraźni, ile emocji! Kurwa, w tamtych latach żaden zespół rockowy się nawet do nich nie zbliżył. Co ten Tippett wyprawia tam na pianinie... Piękne...

Rozumiem, że można nie lubić takiej stylistyki, ale twierdzenie, że muzyka KC z lat 70-tych to nieporozumienie, to - delikatnie rzecz ujmując... nieporozumienie. Smile

j-d
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
h.k.
rozmowny


Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wielki Hong Kong Pana Lee

PostWysłany: Czw 14:28, 22 Gru 2005    Temat postu: Re: [przeklejony] ankieta czyli 3uchowcy piszą o King Crimso

>Za krzyżowca to ja się nie uważam, ale "kolorkowy" Crimson to dla >mnie jednak twórczość drugiego sortu, w porównaniu choćby ze >wspomnianym powyżej Talking Heads.

Dokladnie tak. Kolorkowy Crimson na tle owczesnej nowej fali to jednak druga liga. Do Talking Heads nie da sie ich porownac, zwlaszcza z dzisiejszej perspektywy. Wlaczcie "Fear Of Music", a potem "Three Of A Perfect Pair" - nie ten kaliber, nie ten charakter! Roznica kilku klas.

>ileż w tym jeszcze pasji i radości grania! Nie ma dla mnie nawet dwóch >zdań - TH biją w tej konkurencji KC na głowę.

Dokladnie tak! Nie ma porownania.

>w tamtych latach żaden zespół rockowy się nawet do nich nie zbliżył.

Zakladam, ze to chochlik internetowy przekrecil slowa ? Shocked

michal
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
jacques
rozkręcam się


Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Barcelona

PostWysłany: Czw 14:45, 22 Gru 2005    Temat postu: Re: [przeklejony] ankieta czyli 3uchowcy piszą o King Crimso

h.k. napisał:
>w tamtych latach żaden zespół rockowy się nawet do nich nie zbliżył.

Zakladam, ze to chochlik internetowy przekrecil slowa ? Shocked


W domyśle było - progresywny. Przecież nie będę porównywał KC do Hendrixa czy Velvet Underground. Smile

j-d
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
h.k.
rozmowny


Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wielki Hong Kong Pana Lee

PostWysłany: Czw 16:09, 22 Gru 2005    Temat postu: Re: [przeklejony] ankieta czyli 3uchowcy piszą o King Crimso

[quote="jacques"]
h.k. napisał:
>w tamtych latach żaden zespół rockowy się nawet do nich nie zbliżył.

>Zakladam, ze to chochlik internetowy przekrecil slowa ? Shocked


>W domyśle było - progresywny. Przecież nie będę porównywał KC do >Hendrixa czy Velvet Underground. Smile

OK, teraz spoko. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
marcin.kicinski
domownik


Dołączył: 26 Paź 2005
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 14:00, 24 Gru 2005    Temat postu: Re: [przeklejony] ankieta czyli 3uchowcy piszą o King Crimso

[quote="h.k."]
jacques napisał:
h.k. napisał:
>w tamtych latach żaden zespół rockowy się nawet do nich nie zbliżył.

>Zakladam, ze to chochlik internetowy przekrecil slowa ? Shocked


>W domyśle było - progresywny. Przecież nie będę porównywał KC do >Hendrixa czy Velvet Underground. Smile

OK, teraz spoko. Smile


No dobrze dobrze, ale czy to aby nie Ty drogi h.k. stoisz teraz pod sciana i powinienes sie tlumaczyc? Wink ciekaw jestem co masz do powiedzenia w kontekscie listu J.D., poniewaz jak nigdy stoje calym soba po jego stronie...

Podobnie uwazam, ze drugiego takiego zespolu jak kc nie ma w historii rocka szerokopojetego. W moim przypadku jest to jedyny band, ktory absolutnie nie dekatualizuje sie mimo moich czestych wycieczek w kierunku muzyki mocno skomplikowanej... Im dluzej KC slucham, a takze im jestem bardziej osluchany w ogole, tym wiecej elementow dostrzegam i tym bardziej pieje na temat cudownego wywazenia kompozycji i improwizacji w tym zespole. Jak dla mnie jest w nim wszystko, brzmienie, niuans, improwizacja, kulminacja, wyciszenie, liryzm, chaos, niesamowita rytmika...

pozdr
marcin k
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
fedino
rozmowny


Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Slowacja

PostWysłany: Sob 20:13, 24 Gru 2005    Temat postu:

popieram slowa Marcina w 100 procentach

i to same sie u mnie dzieje z Anekdoten. Rozum wie, kdzie sa ich slabe miasta (mniej profesionalne brzmienie, mniejsza ekwylybristika na instrumentach, slabsze nagrania ) ale szerdcu to wogule nie przeszkadza Smile

I tez nie rozumiem, czemu 99 procent sluchazow porownywa muzyka Anekdoten do KC. Ja tam slysze zupelnie inna melodyka, rytmika, brzmienie, emocje . W muzyce KC nie slychac melancholii i skandynawskiej melodyki. Jediny wspolny znak dla mnie jest tylko to, ze faceti z Anekdoten na poczatku grali utwory KC.

Z kregu rocka progresywnego jest coraz mniej zespolow, ktore ciagle wysoko oceniam, ale KC i Anekdoten tam beda chyba zawsze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
fedino
rozmowny


Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Slowacja

PostWysłany: Sob 20:24, 24 Gru 2005    Temat postu:

i na ta ankieta nie wiem odpowiedzec. Absolutnie doskonale utwory KC sa dla mnie Fracture, Starless i Easy Money, ale plyta w caloscy jest najwiecej doskonala Discipline. A i w latach 90 coz ciekawe dla sebie znajde
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
jacques
rozkręcam się


Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Barcelona

PostWysłany: Wto 13:25, 27 Gru 2005    Temat postu: Re: [przeklejony] ankieta czyli 3uchowcy piszą o King Crimso

marcin.kicinski napisał:
No dobrze dobrze, ale czy to aby nie Ty drogi h.k. stoisz teraz pod sciana i powinienes sie tlumaczyc? Wink


To nie h.k., to nie h.k., panie profesorze!!

To Gancz z Naheisem takie głupstwa na tablicy wypisują!!

j-d
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
naheis
moderator


Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 14:15, 27 Gru 2005    Temat postu: Re: [przeklejony] ankieta czyli 3uchowcy piszą o King Crimso

jacques napisał:
marcin.kicinski napisał:
No dobrze dobrze, ale czy to aby nie Ty drogi h.k. stoisz teraz pod sciana i powinienes sie tlumaczyc? ;)


To nie h.k., to nie h.k., panie profesorze!!

To Gancz z Naheisem takie głupstwa na tablicy wypisują!!

j-d


Wypraszam sobie. Wychowałem się na punk rocku i chyba trudno mi było zaakceptować wcześniejszą twórczość KC, która za dziecka jeszcze kojarzyła mi się z jakimiś hipisami itd. Teraz jest inaczej, ale wciąż cenię bardziej 80', ale nie twierdzę, że stare płyty są do bani - po prostu mi się bardziej podobają kolorki jak to gancz napisał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
Gancz
rozmowny


Dołączył: 11 Lis 2005
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ibiza

PostWysłany: Wto 15:59, 27 Gru 2005    Temat postu:

Ja tutaj widze jakis wrecz slepy kult karmazynowego krola..

Wiadomo ze o gustach sie nie dyskutuje, ale czy z perspektywy lat nie slyszycie ze we wczesnym KC, konkretnie najbardziej na 3 pierwszych plytach + red jest wszystko to co w art/reg-rocku najgorsze?? Zalosny patos, przekombinowanie, przydlugie onanizmy, i w efekcie macho-pretensja strzelajaca hektolitrami gorzkiej spermy, nawet jesli ukryta jest pod niby to jazzowym sosem..

Jesli o moje krimzonowe preferencje chodzi to z pierwszych trzech plyt broni sie tylko i wylacznie jeden utwor, a raczej jego druga czesc - Moonchild..
Kilka lat przyszlo poczekac zeby Fripp przypomnial sobie co to znaczy faktura i czysty dzwiek, bo wlasnie od powiedzmy okresem miedzy Islands a ptasim mleczkiem robi sie coraz lepiej.. Nie na dlugo, zapalu starczylo na 2 plyty. Rowem Marianskim jest jeden z najwiekszych baboli rocka progresywnego - Red, ktory posiadajac wszelkie cechy wczesnych nagran crimsona, jednoczesnie stal sie przykladem dla niepojetnej liczby miernych zespolow jak postepowac ma postepowy zespol jak skoncza mu sie pomysly. Odpowiedz brzmi: powtorzyc to co przynioslo najwieksza slawe..

Dobrze ze Frippa cos sumienie ruszylo i rozwiazal zespol tuz po wydaniu Red, by odrodzic sie na nowo w latach 80 niczym Fenix z plastiku..

Racje ma h.k. mowiac ze wczesniej byl i David Bowie [[podwojnym nawiasem mowiac Fripp byl w to zamieszany osobiscie]] i Talking Heads, no i do glowy tez pogadal Frippowi sam Eno..
Jednak mimo braku rewolucji dla mnie kolorki to szczytowy moment..

Przedewszystkim piekne piosenki i swietne minimalistyczno-transowe wykorzystanie tradycyjnego rockowego instrumentarium.. Do tego jeszcze dorzucamy przestrzenne efekty elektroniczno-tasmowe, i mamy to co Gancze lubia najbardziej..

Niestety po kolorkach robi sie dla mnie jakos coraz mniej ciekawie, czego kulminacja jest ostatnia plyta KC - obrzydliwe nawiazanie do najgorszej plyty Frippa - In The Wake of Poseidon..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
naheis
moderator


Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 19:18, 27 Gru 2005    Temat postu:

W pytaniu ankietowym zawarta jest drobna ale problemowa nieścisłość. Jest:

Cytat:
Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?


a myślę, że powinno być:

Cytat:
Z których lat Krimzon smakuje TOBIEnajlepiej?


Nie ma co prowadzić wiodącej do nikąd dyskusji o wyższości świąt... nad... Myślę raczej w tym miejscu o pozytywnym wniosku, iż twórczość KG na przestrzeni tych wszystkich lat przyniosła coś wartościowego fanom różnych rodzajów muzyki. I Gancz znajdzie coś dla siebie, i ja i inni... Inna, zupełnie już nieobiektywna i myślę, że nie nadająca się pod dyskusję na tym forum, jest sprawa związana z słowami Gancza, które sprawiły mi dużo przyjemności, hi hi:

Cytat:
Żalosny patos, przekombinowanie, przydlugie onanizmy, i w efekcie macho-pretensja strzelajaca hektolitrami gorzkiej spermy, nawet jesli ukryta jest pod niby to jazzowym sosem..


JAK JA TEGO W MUZYCE NIE ZNOSZĘ!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
marcin.kicinski
domownik


Dołączył: 26 Paź 2005
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 4:53, 28 Gru 2005    Temat postu:

Gancz napisał:
Ja tutaj widze jakis wrecz slepy kult karmazynowego krola..


Kult? Oczywiscie!

Gancz napisał:

Wiadomo ze o gustach sie nie dyskutuje, ale czy z perspektywy lat nie slyszycie ze we wczesnym KC, konkretnie najbardziej na 3 pierwszych plytach + red jest wszystko to co w art/reg-rocku najgorsze?? Zalosny patos, przekombinowanie, przydlugie onanizmy, i w efekcie macho-pretensja strzelajaca hektolitrami gorzkiej spermy, nawet jesli ukryta jest pod niby to jazzowym sosem..

z jednym zdecydowanie sie nie zgadzam. dla mnie ta sperma nie jest gorzka! jestem niczym naloznica karmazynowego krola zadna jego sokow, a im starsza tym szerzej gebe rozdziawiam w oczekiwaniu na jego kolejna eksplozje Wink

Gancz napisał:

Jesli o moje krimzonowe preferencje chodzi to z pierwszych trzech plyt broni sie tylko i wylacznie jeden utwor, a raczej jego druga czesc - Moonchild..


a mozesz zdradzic dlaczego? akurat jedynka jest i dla mnie potworna bula, tyle ze Moonchild traktuje bardziej jako zwiastun, preludium do tego co sie ma dopiero zdazyc. sporo w tym utworze odwagi i eksperymentu tym niemniej to jakos dla mnie za malo by postawic go nad doskonaly Cat Food z poseidona z swietna partia Tippetta, czy rewelacyjny pelen niuansow i smaczkow Lizard jako caly album...

Gancz napisał:

Kilka lat przyszlo poczekac zeby Fripp przypomnial sobie co to znaczy faktura i czysty dzwiek, bo wlasnie od powiedzmy okresem miedzy Islands a ptasim mleczkiem robi sie coraz lepiej.. Nie na dlugo, zapalu starczylo na 2 plyty. Rowem Marianskim jest jeden z najwiekszych baboli rocka progresywnego - Red, ktory posiadajac wszelkie cechy wczesnych nagran crimsona, jednoczesnie stal sie przykladem dla niepojetnej liczby miernych zespolow jak postepowac ma postepowy zespol jak skoncza mu sie pomysly. Odpowiedz brzmi: powtorzyc to co przynioslo najwieksza slawe..

Pomijasz swietna Starless and bible black - moja ulubiona plyte z tego okresu Smile
Co do red zgodze sie ze sporo w niej zbednych kalorii, nie sposob jej chyba jednak odmowic perelek? Providence - moze i smierdzi juz z lekka powtorka z S&BB, tyle ze czy moge wystosowac jakiekolwiek zarzuty w sytuacji, kiedy takich utworow mamy... 3?4?
No i Starless - w moim odczuciu rzecz genialna. Studyjny majstersztyk, perkusyjny raj, no i patos - przekornie przerysowany, groteskowy, autoironiczny...

Gancz napisał:

Niestety po kolorkach robi sie dla mnie jakos coraz mniej ciekawie, czego kulminacja jest ostatnia plyta KC - obrzydliwe nawiazanie do najgorszej plyty Frippa - In The Wake of Poseidon..

Nie podoba mi sie Power to Believe, moze dlatego ze naiwazan do poseidona nie slysze.
Nie pozwole wrzucac tez do jednego wora z ostatnimi dwoma plytami Thraka, do ktorego podobnej plyty jakos mi nie sposob znalezc. Jesli masz dla mnie jakies typy - wal chetnie sie z nimi zapoznam.

pozdr
marcin k
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
jacques
rozkręcam się


Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Barcelona

PostWysłany: Śro 19:10, 28 Gru 2005    Temat postu:

naheis napisał:
Cytat:
Żalosny patos, przekombinowanie, przydlugie onanizmy, i w efekcie macho-pretensja strzelajaca hektolitrami gorzkiej spermy, nawet jesli ukryta jest pod niby to jazzowym sosem..


JAK JA TEGO W MUZYCE NIE ZNOSZĘ!


Hmmm, ja również. A o czym my tu dyskutujemy? A Manowar? Wink

j-d
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
fedino
rozmowny


Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Slowacja

PostWysłany: Czw 1:14, 29 Gru 2005    Temat postu:

jacques napisał:
naheis napisał:
Cytat:
Żalosny patos, przekombinowanie, przydlugie onanizmy, i w efekcie macho-pretensja strzelajaca hektolitrami gorzkiej spermy, nawet jesli ukryta jest pod niby to jazzowym sosem..


JAK JA TEGO W MUZYCE NIE ZNOSZĘ!


Hmmm, ja również. A o czym my tu dyskutujemy? A Manowar? Wink

j-d


moze z jednym zakrytym okem o Yes, lub ELP Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
marcin.kicinski
domownik


Dołączył: 26 Paź 2005
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 5:12, 29 Gru 2005    Temat postu:

fedino napisał:
jacques napisał:
naheis napisał:
Cytat:
Żalosny patos, przekombinowanie, przydlugie onanizmy, i w efekcie macho-pretensja strzelajaca hektolitrami gorzkiej spermy, nawet jesli ukryta jest pod niby to jazzowym sosem..


JAK JA TEGO W MUZYCE NIE ZNOSZĘ!


Hmmm, ja również. A o czym my tu dyskutujemy? A Manowar? Wink

j-d


moze z jednym zakrytym okem o Yes, lub ELP Rolling Eyes


Od ELP wara! Pierwsza plyta jest doskonala!

pozdr
marcin k
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
Gancz
rozmowny


Dołączył: 11 Lis 2005
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ibiza

PostWysłany: Czw 15:20, 29 Gru 2005    Temat postu:

marcin.kicinski napisał:

Kult? Oczywiscie!


Dlatego ja wlasnie srednio lubie kulty.. Czesto sa one w jakis sposob uzasadnione, tylko ze kulty prawie ze z definicji sa bezrefleksyjne..

Cytat:

a mozesz zdradzic dlaczego? akurat jedynka jest i dla mnie potworna bula, tyle ze Moonchild traktuje bardziej jako zwiastun, preludium do tego co sie ma dopiero zdazyc. sporo w tym utworze odwagi i eksperymentu tym niemniej to jakos dla mnie za malo by postawic go nad doskonaly Cat Food z poseidona z swietna partia Tippetta, czy rewelacyjny pelen niuansow i smaczkow Lizard jako caly album...


Bardzo mozliwe, ze Moonchilda uwielbiam z bardziej sentymentalnych powodow.. W czasach kiedy sluchalem tylko prog-rocka, oczywiscie dziecka ksiezyca nie lubilem [[jak prawie kazdy zatwardzialy fan KC z lat '70]], ale z czasem ta dluga eksploracja krainy chaosu i faktury dzwieku wydawala mi sie coraz bardziej fascynujaca..
Moonchild byl to poprostu jeden z tych utworow ktory otworzyl mnie na muzyke.. Bez niego pewnie nie zachwycalbym sie dzis ani AMM ani Supersilent ani Aube..
Co do Cat Food, to jedyny jak dla mnie dobry utwor z Poseidona, Lizarda niestety juz nie trawie.
Tak jak napisalem wczesniej: starego KC od Islands do S&BB lubie sobie czasami posluchac..

Cytat:
Pomijasz swietna Starless and bible black - moja ulubiona plyte z tego okresu Smile


Nie pominalem, choc doslownie tez nie napisalem.. To rowniez moja ulubiona plyta KC z lat '70..

Cytat:
No i Starless - w moim odczuciu rzecz genialna. Studyjny majstersztyk, perkusyjny raj, no i patos - przekornie przerysowany, groteskowy, autoironiczny...


No to jest wlasnie najgorszy utwor z tej plyty.. Zreszta Red wlasciwie = Starless..
Jakos niestety tej przekory ani groteski tam nie slysze, chyba ze to taka ironia w stylu gitarzysty z Rejsu co go przeniesli do sekcji gimnastycznej..

Cytat:

Nie podoba mi sie Power to Believe, moze dlatego ze naiwazan do poseidona nie slysze.


Prawie ze kazdy utwor z Poseidona ma swoj odpowiednik klimatyczno tematyczny na Power to Believe.. Najlepszym przykladem beda miniaturki The Power To Believe otwierajace i zamykajace album, kojarzace sie oczywiscie z Piece'ami na Poseidonie, no i Dangerous Curves ktory brzmi jak The Devils Triangle AD 2003

Cytat:
Nie pozwole wrzucac tez do jednego wora z ostatnimi dwoma plytami Thraka, do ktorego podobnej plyty jakos mi nie sposob znalezc. Jesli masz dla mnie jakies typy - wal chetnie sie z nimi zapoznam.


Mi sie zawsze ten techniczny KC z lat '90 kojarzyl z co bardziej dziwnymi zespolami math-rockowymi: Don Caballero, Upsilion Acrux, Hella, Gastr del Sol czy Storm and Stress [[to ostatnie szczegolnie polecam]]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
naheis
moderator


Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 15:34, 29 Gru 2005    Temat postu:

Gancz napisał:
Don Caballero, Upsilion Acrux, Hella, Gastr del Sol czy Storm and Stress [[to ostatnie szczegolnie polecam]]


Aaarrrgggghhh!!! Dokładnie. Myślę, że o wiele ciekawszym problemem od samego King Crimson jest jego recepcja i wpływ na dzisiejszą nową muzykę. Nie mówię, że wymienione przez ciebie kapele (wszystkie z nich uwielbiam) są bezpośrednimi dziećmi King Crimson, ale na pewno w tym co piszesz coś jest. Tak samo jeśli chodzi o nową scenę metalową z nowego jorku - wpływ KC na metal jest chyba coraz mocniejszy i o wiele bardziej twórczy niż samo KC...

Gancz napisał:
Storm and Stress [[to ostatnie szczegolnie polecam]]
ŚWIETNA RZECZ - fajne, po części improwizowane koncertówki po sieci krążą, jakby co
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
Tom.k
domownik


Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: dawniej Szczecin, dziś Wrocław

PostWysłany: Nie 4:43, 01 Sty 2006    Temat postu:

No powiem tak: na pewno płyty z lat 80. nie są czymś drugorzędnym i marnym, ch... z kalkulacją, mnie to nie boli - energia pana Belew wszystko to wysadza w kosmos. Szczególnie lubię Beat - choć słynne Requiem to niby obłęd i chaos, ale taki jakby... za kratkami.. - cały Fripp! Dla mnie wyborne, pierwszej klasy osiągnięcia muzyki rockowej.
Ale w tym kontekście nie sposób mówić o wcześniejszych ich (Frippa) rzeczach jako o "nieporozumieniu" - przy czym myśli tej teraz nie rozwinę.
Szczególnie lubię Starless....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
pjerry
moderator


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 12:09, 23 Lut 2006    Temat postu:

Gancz napisał:
Ja tutaj widze jakis wrecz slepy kult karmazynowego krola..Wiadomo ze o gustach sie nie dyskutuje, ale czy z perspektywy lat nie slyszycie ze we wczesnym KC, konkretnie najbardziej na 3 pierwszych plytach + red jest wszystko to co w art/reg-rocku najgorsze?? Zalosny patos, przekombinowanie, przydlugie onanizmy, i w efekcie macho-pretensja strzelajaca hektolitrami gorzkiej spermy, nawet jesli ukryta jest pod niby to jazzowym sosem..


I oto wraca jeden z najstarszych wątków

Szczerze to zupełnie nie wiem o czym mówicie. Wydaje mi się, że wasza ocena muzyki opiera się na jakiś kompletnych i nieprzystających do tejże muzyki animozjach. Rozumiem, że Red jest wtórne, gorsze , mniej pomysłowe , powielające. Ale na Boga są i tam świetne utwóry ot chociażby pierwszy "Red", który jest zapowiedzią nowego KC czy "Providence".
Jak mozna tak ocenić słabszą (w waszym pojęciu) płytę danego zespołu? Co w takim razie powiesz Ganczu o Ayreonie czy Pain Of Salvation względnie innych katuszy rocka progresywnego. Tracisz w ten sposób kompletnie skalę porównawczą

Podobnie zresztą wkurzają mnie wypowiedzi na temat Dark Side Of The Moon. Rozumiem, że powodem jest to, iż płyta uważana jest na największe dzieło Wszechświata ale czy to powów, żeby uważać ją za najgorszą w muzyce rockowej. Bez przesady

Zresztą mam jakieś dziwne przekonanie, że gdyby Red czy Dark Side Of The Moon byłaby kompletnie nieznana bylibyście w stanie ją promowac i chwalić.


Ostatnio zmieniony przez pjerry dnia Czw 17:15, 23 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
djmis
domownik


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 15:57, 23 Lut 2006    Temat postu:

LOL !
Nie ma sensu nic polecać - bo i tak wszyscy wszystko znają. Więc po co się wysilać ?
Uznane płyty to gnioty - nie ma sensu na ten temat nawet dyskutować.
Red to gówno, Ciemna Strona to syf. Dobrze że choć Goebbels jest genialny. A ... i jeszcze Neighbourhood ! Też geniusze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Z których lat Krimzon smakuje najlepiej?
70-tych
63%
 63%  [ 7 ]
80-ych
27%
 27%  [ 3 ]
90-tych
0%
 0%  [ 0 ]
z tej dekady
9%
 9%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
pjerry
moderator


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 16:57, 23 Lut 2006    Temat postu:

djmis napisał:
Nie ma sensu nic polecać - bo i tak wszyscy wszystko znają. Więc po co się wysilać ?


Po prostu znamy się na muzyce i byle czego nikt nie bedzie nam wciskał Smile
Jeśli ktoś uważa, że ta czy inna muzyka, której słucham jest nic nie warta bardzo chętnie usłyszę analogiczną płytę, która jest warta więcej.

Zresztą czy dyskusja nie polega na uświadomieniu sobie, że to co dla mnie dla mnie jest Bogiem dla kogoś może byc nic nie warte? W końcu nie uważamy siebie wzajemnie za idiotów stąd chęć do zaciętej polemiki jest w nas marna

djmis napisał:
Red to gówno


Nie uważam

djmis napisał:
Ciemna Strona to syf


Nie uważam

djmis napisał:
Dobrze że choć Goebbels jest genialny


A tu się zgadzam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MUZYKA 3-CIEGO UCHA Strona Główna -> dyskusje o muzyce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin