Forum MUZYKA 3-CIEGO UCHA Strona Główna MUZYKA 3-CIEGO UCHA
od awangardy rocka przez jazz, muzykę improwizowaną, avant folk po muzykę współczesną
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sharrock i inni - nieokiełznana dzikość serca

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MUZYKA 3-CIEGO UCHA Strona Główna -> dyskusje o muzyce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
post.swan
admin


Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z ruin

PostWysłany: Czw 12:24, 16 Lut 2012    Temat postu: Sharrock i inni - nieokiełznana dzikość serca

Czyli o gitarze, zakręconej na jazzowo, "skażonej wolnością"... Sonny Sharrock, James "Blood" Ulmer, Marc Ribot ... i wszyscy inni, których uznacie za godnych Wink.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjaryz
rozkręcam się


Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:43, 16 Lut 2012    Temat postu:

Pierwsze dwie płyty Sharrocka są świetne...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
post.swan
admin


Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z ruin

PostWysłany: Pią 16:35, 24 Lut 2012    Temat postu:

Skoro zjaryz odfajkował już Sharrocka Wink, to ja może o Ulmerze ...




James Blood Ulmer - Part Time (1984)

Jeden z dowodów na to, że w latach 80-tych też nagrywano świetne płyty. Momentami jest bardzo żywiołowo i nieokiełznanie Smile, a to gółwnie za sprawą gitary lidera i skrzypiec Charlesa Burnhama. No i jest też hicior: "Are you glad to be in America?" Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
błazen
na razie małomówny i nieśmiały;)


Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 1:26, 26 Lut 2012    Temat postu:

Całkiem niedawno odkryłem ASK THE AGES Sonny'ego Sharrocka i jest to rzecz zupełnie wspaniała. Świetnie wyważony free typu: dla każdego coś się znajdzie. Jest i ostre naparzanie, kruszące mury, ale i niezłe melodyjki bardziej powiedzmy hard bopowe - pięknie zgrane i dobrze wpadające do ucha i - co ważne - długo tam pozostające.
Polecam!

Chciałem ładny obrazek wrzucić, ale antyspamowe zabezpieczenie Sad.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
post.swan
admin


Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z ruin

PostWysłany: Nie 15:22, 26 Lut 2012    Temat postu:

Ha! Właśnie zbierałem się by napisać o tej płycie. Uważam ją za jedną z najlepszych z dekady lat 90-tych. U Sharrocka zawsze zniewala mnie to plemienne nieokrzesanie, którego piętno pobrzmiewa i na tym albumie. To może ja dodam obrazek Cool.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bronson
rozkręcam się


Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:50, 26 Lut 2012    Temat postu:

To ja może zacznę od najnowszej płyty Marca Ribota Silent Movies. Jest piękna. Gra tam w sumie sam. Ten album nie należy do żywiołowyh że tak powiem Smile Jest bardzo wyważonym, delikatnym i dosyć smutnym zbiorem utworów Marca. Trochę wylewa tu nam swoje gorzkie żale artysta ale co nie zmienia faktu że super się tego słucha i jest śliczną płytą.

Nguyen Le 3 trios. Nguyen to taki tajwański Maklafin. Płyta bardzo przyjemna, świetnie się słucha. Le to prawdziwy majster gitary, jego melodyczne, szybkie przebiegi harmonijne nie nudzą. Cała trójka muzyków tworzy świetny klimat na płycie. Nawet grają jeden standard, Straight no Chaser.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bednaar
rozkręcam się


Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 9:22, 27 Lut 2012    Temat postu:

Bronson napisał:


Nguyen Le 3 trios. Nguyen to taki tajwański Maklafin.


Małe sprostowanie - wietnamski, nie tajwański Smile
Mam kilka jego płyt, w tym wspomniane 3 Trios. Mnie on bardziej podchodzi pod Metheny'ego, niż MakLaflina Smile Muzyka mało odkrywcza, ale przyjemna, w miarę relaksująca. W wolnej chwili przypomnę sobie jego płyty i napiszę coś wiecej na ten temat.
Generalnie wspomniany Sharrock (którego jednakże znam tylko z Ask The Ages oraz ze współpracy z Davisem na A Tribute To Jack Johnson) wywołuje u mnie większe uniesienia, a także czesto bardziej męczy - wtedy sięgam raczej po jakąś płytę Nguyen Le.


Ostatnio zmieniony przez Bednaar dnia Pon 9:28, 27 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bronson
rozkręcam się


Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:23, 27 Lut 2012    Temat postu:

Mój błąd. Sory za tego Tajwana ;p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjaryz
rozkręcam się


Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:33, 28 Lut 2012    Temat postu:

Próbowałem przebrnąć przez Ask To Ages Sharrocka i nie dałem rady. Confused Kompletnie nie moja bajka.
Za to Black Woman, to mocna i porywająca rzecz. Warta słuchania. Ba! Warta kupienia.
Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bronson
rozkręcam się


Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:59, 28 Lut 2012    Temat postu:

Dla mnie całkiem w pytkę Ask the ages. To moje pierwsze zetknięcie z muzyką tego gościa. Będę musiał głębiej poszperać bo zaciekawił mnie Smile

Ostatnio zmieniony przez Bronson dnia Śro 0:11, 29 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
post.swan
admin


Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z ruin

PostWysłany: Śro 0:07, 29 Lut 2012    Temat postu:

Panowie, nie przekręcajcie tytułów Mad.
Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
post.swan
admin


Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z ruin

PostWysłany: Wto 20:41, 06 Mar 2012    Temat postu:



Marc Ribot - Asmodeus: Book of Angels Volume 7 (2007)

Właściwie można by o tej płycie napisać w wątku zornowskim, ale ... chodzi przecież bardziej o gitarę Ribota Wink. Wszystkie kompozycje są autorstwa Zorna, który jest również wymieniony jako conductor (o tych jego zapędach w sąsiednim wątku). Ribot zagrał to bardzo dynamicznie, wręcz agresywnie. Wisi nad tą muzyką duch Sharrocka, czuje się trochę techniki Ulmera, no i dzieś na samym dnie jest też szczypta dzikiego Heńka. Mimo to, całość brzmi bardzo oryginalnie, taki free-hard-jazz-rock Twisted Evil.
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez post.swan dnia Wto 20:46, 06 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dong
rozmowny


Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 9:47, 07 Mar 2012    Temat postu:

Czy ta gitara musi być zakręcona bardzo na jazzowo?

Bo jeśli niekoniecznie, to bym chętnie wspomniał parę tropów.

Glenn Branca - The Ascension (1994)



Gitary aż cztery - David Rosenbloom, Glenn Branca, Lee Ranaldo, Ned Sublette. Do tego bas i perkusja. Coś w rodzaju mocno ekspresyjnej, neurotycznej suity - "wprawka" przed późniejszymi "symfoniami".

A skoro już jesteśmy przy symfoniach, to...

Tim Brady & Nouvel Ensemble Moderne - Playing guitar: Symphony #1 (2004)

Gitary wzbogacone samplami, plus współczesna orkiestra kameralna - smakowite danie. O Bradym pewnie chętnie popisze Zjaryz. Wink



Na koniec mój świeży nabytek:

Steffen Basho-Junghans - Unknown music II: Transwarp meditation (2005)



Gitara solo - transowe, multiminimalistylistyczne, pomysłowe improwizacje, równocześnie ascetyczne i efekciarskie. Wciągająca płyta.


Ostatnio zmieniony przez dong dnia Śro 16:45, 07 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjaryz
rozkręcam się


Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 11:59, 07 Mar 2012    Temat postu:

dong napisał:

Tim Brady & Nouvel Ensemble Moderne - Playing guitar: Symphony #1 (2004)

Gitary wzbogacone samplami, plus współczesna orkiestra kameralna - smakowite danie. O Bradym pewnie chętnie popisze Zjaryz. Wink

Za dużo nie napiszę, bo znam ledwie 3 albumy. Mogę tylko polecić inne, niegitarowe, projekty Tima...


Ostatnio zmieniony przez zjaryz dnia Śro 14:37, 07 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wrobldob
na razie małomówny i nieśmiały;)


Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 12:07, 07 Mar 2012    Temat postu:

dong napisał:
Gitary wzbogacone samplami, plus współczesna orkiestra kameralna - smakowite danie.

Opis brzmi smakowicie, przyznam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
post.swan
admin


Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z ruin

PostWysłany: Śro 14:29, 07 Mar 2012    Temat postu:

dong napisał:
Czy ta gitara musi być zakręcona bardzo na jazzowo?

Nie musi, ale dzikość serca mile widziana Cool.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bronson
rozkręcam się


Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:29, 15 Mar 2012    Temat postu:

Eivind Aarset - Electronique Noire. Mroczny, mroźny skandynawski klimat okraszony sporą dawką elektroniki. Nigdy nie byłem przekonany do takiego typu muzyki póki nie usłyszałem właśnie tej płyty. Jak dla mnie to prawdziwa perełka. Może Eivind to nie jakiś wybitny technicznie gitarzysta, ale za to jest mistrzem budowania klimatu i wykorzystania ogromnej ilości palety efektów w grze na gitarze. Ta płyta to prawdziwy power i zajebisty, nocny klimat. Kojarzy mi się trochę z filmem "Blade wieczny łowca" ;d

Ostatnio zmieniony przez Bronson dnia Czw 11:30, 15 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rozczochrany
na razie małomówny i nieśmiały;)


Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:06, 16 Mar 2012    Temat postu:

Skoro gitary to ja to bym napisał o płytce McCoya Tynera Guitars. Zebrała się tam gitarowa śmietanka; mimo iż płyta nie wnosi nic nowego to słucha się jej bardzo przyjemnie. Na płycie "brzdąkają" Marc Ribot, John Scofield, Bela Fleck(na banjo), Derek Trucks, oraz Bill Frisell. "Sekcję" robia im McCoy Tyner, Ron Carter i Jack DeJohnette. Powiedziałbym płyta dla wchodzących w jazz słuchaczy, ale wyjadacze też powinni jej posłuchac z przyjemnością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bednaar
rozkręcam się


Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 15:24, 16 Mar 2012    Temat postu:

post.swan napisał:
taki free-hard-jazz-rock Twisted Evil.


To okreslenie pasuje też do płyty Luggumt norweskiego Scorch Trio - słuchałem tylko raz, bo niedawno ta płyta wpadła na mój dysk - ale polecam.

[link widoczny dla zalogowanych]

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bronson
rozkręcam się


Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 17:10, 16 Mar 2012    Temat postu:

Dokladnie, "Guitars" Tynera to bardzo dobra plyta i przyjemna w odbiorze. Fajnie sie jej slucha.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
post.swan
admin


Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z ruin

PostWysłany: Pią 21:22, 16 Mar 2012    Temat postu:

Bednaar napisał:
Scorch Trio


Luggumt, o tak! Nawet pisałem o tym kiedyś na nie istniejącym już forum. A i tutaj też było (5 lat temu Smile) ...


grey napisał:
djmis napisał:
grey napisał:
Scorch Trio - "Luggumt"

płyta wyrwała mnie z kapci!

Mhm. Do tego mam poważne przypuszczenie, że każda muza, której tknie się Paal Nilssen-Love wystrzeliwuje obuwie w kosmos.

pierwszy raz slyszę twórczość tego pana i wbiła mnie w beton

możesz podać nazwy jego innych projektów, chętnie bym poszperał

ps. "luggumt" od wczoraj nie schodzi z otwarzacza Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MUZYKA 3-CIEGO UCHA Strona Główna -> dyskusje o muzyce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin