Forum MUZYKA 3-CIEGO UCHA Strona Główna MUZYKA 3-CIEGO UCHA
od awangardy rocka przez jazz, muzykę improwizowaną, avant folk po muzykę współczesną
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czego słuchamy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MUZYKA 3-CIEGO UCHA Strona Główna -> dyskusje o muzyce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grey
rozkręcam się


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:19, 06 Mar 2007    Temat postu:

K.K. NULL - "Extasy Of Zero-G Sex" - płyta która zwaliła mnie z nóg już po pierwszym odsłuchu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Greggery Peccary
domownik


Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 18:03, 06 Mar 2007    Temat postu:

David Darling - Cello 1992

David Darling jest amerykańskim wiolonczelistą, gra na wiolonczeli akustycznej oraz 8-strunowej elektrycznej.
Okładka mówi nam praktycznie wszystko: muzyka jest jak ocean piękna i straszna zarazem! Jest w niej wszystko: muzyka klasyczna, jazz, elementy etniczne, siła i ulotność. Zanim zdecydowałem się na sięgnięcie do tej muzyki, wyczytałem, że jest to muzyka ezoteryczna ... Coś jest na rzeczy!




Ketil Bjornstad & David Darling - Epigraphs 1998

Ketil Bjornstad - piano (gdyby ktoś nie wiedział) Wink




Niesamowity klimat. Obie niezwykle wyciszone, smutne, kryształowe, tajemnicze, ale nie dołujące.
Muzyka zawieszona pomiędzy jazzem a muzyką poważną, ma w sobie ducha muzyki skandynawskiej. Zawiera także utwory kompozytorów: Williama Byrda (1543-1623) oraz Orlando Gibbonsa (1583-1625).
"Epigraphs" jest drugą po "The River" płyta tego duetu.

Jeżeli ktoś ma ochotę wyciszyć się, zapomnieć na chwilę, pomysleć (przemyśleć), to polecam bardzo serdecznie!


Ostatnio zmieniony przez Greggery Peccary dnia Wto 18:15, 06 Mar 2007, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomkiewicz
domownik


Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 18:04, 06 Mar 2007    Temat postu:

Greggery, daj namiary to poślę Ci kilka perełek Mułów. Bez zobowiązań rzecz jasna.

Tomek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ArtS.
domownik


Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 21:14, 06 Mar 2007    Temat postu:

Na razie jestem po pojedynczych przesluchaniach dwoch juz nie takich nowosci, a mianowicie:

Volcano the Bear "Egg and Two Books" - momentami brzmienie kiepskawe i ogolnie mam wrazenie, ze zespol ten wydawal jednak lepsze pozycje, ale zle tez nie jest, wiec moze jeszcze sie wkrece.

Sekkutsu Jean "Sekkutsu Jean" - czyli Tatsuya Yoshida proponuje nam kolejna wariacje na temat Ruins; tym razem perkusista wspolpracuje z Kenjim Sato, ktory obsluguje bass i wiolonczele - na uwage zasluguje szczegolnie ten drugi instrument, ktory nadaje nieco inny wymiar tej plycie w porownaniu do macierzystej grupy Yoshidy; niezle sie slucha, ale raczej dla fanow.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomkiewicz
domownik


Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:57, 07 Mar 2007    Temat postu:

Achhh.....Greggery, przepraszam Cię najmocniej. Na wyrost proponowałem. Mam techniczny problem, bo mój stuff wypala płyty z błędami, co kończy się przeskakiwaniem o ułamki sekundy, więc szkoda nerwów. Jak tylko zakupię nowy, niezwłocznie prześlę co trzeba.

Tomek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Greggery Peccary
domownik


Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 23:29, 07 Mar 2007    Temat postu:

Ok. spoko, nie ma sprawy Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
djmis
domownik


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:28, 08 Mar 2007    Temat postu:

Altered States - Cafe 9.15.
Świetne choć skośne Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Greggery Peccary
domownik


Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:52, 08 Mar 2007    Temat postu:

Dawno Ciebie nie było. Czyżby mały sen zimowy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
djmis
domownik


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 17:07, 08 Mar 2007    Temat postu:

Jestem cały czas.
Przecież wciąż piszemy do siebie.
Very Happy

Ps. Muzyka gra non stop. Nie zawsze chce się jednak o niej pisać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Greggery Peccary
domownik


Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 17:51, 08 Mar 2007    Temat postu:

Pat Metheny Group - The PMG Companion, Vol. II: 1981 – 1982, ‘The Travels Companion”


W porównaniu z 1 częścią muzyka straciła trochę energii, ale zyskała brzmienia, barw, głębi, a to za sprawą zabawek, które Pat zaczął używać, a mianowicie: syntezator gitarowy Roland oraz Synclavier guitar prototype!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Salty Swift
rozmowny


Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Suburbs of Saturn

PostWysłany: Czw 22:29, 08 Mar 2007    Temat postu:

z tematu czego ostatnio slucham...













zoviet-france "Shouting at the Ground"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grey
rozkręcam się


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:11, 09 Mar 2007    Temat postu:

Flying Testicle!!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Greggery Peccary
domownik


Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 15:36, 09 Mar 2007    Temat postu:



Stephan Micus - Wings Over Water

Niezwykła płyta tego niemieckiego kompozytora, multiinstrumentalisty i obieżyświata.
Micus w wieku lat 16-tu wyjechał w świat, od tego czasu zwiedził wszystkie kontynenty, poznał kulturę, tradycję i co najważniejsze uczył się muzyki i gry na instrumentach tak charakterystycznych dla państw, regionów i kultur, z którymi się stykał. Ilość a zwłaszcza rodzaje instrumentów, które wykorzystuje nagrywając w studiu oraz koncertując (solo) jest imponująca! Przeważnie są to instrumenty strunowe, flety oraz perkusyjne. Do jednych z najciekawszych instrumentów, które wykorzystuje są ... doniczki! Spotkałem się z różnymi opisami instrumentu, który składa się z: 9, 22 i 30 doniczek Smile Najbardziej banalnym instrumentem, na którym gra jest gitara: np. spanish guitar, 10-cio strunowa (single strings) oraz 14-to strunowa (7 double strings) Smile

Wracając do "Wings Over Water". Muzyka to ambientowo - etniczno - klasyczna muzyka świata Smile
Instrumenty, które wykorzystuje na tej płycie: acoustic guitar, nay, sarangi, voice, flowerpots, spanish guitar, Bavarian zither, suling.

Mocna rzecz!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
djmis
domownik


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 17:17, 09 Mar 2007    Temat postu:

Taaa. Na Caladanie sam tekst, u nas cover okładki na FD zapewne bonus w postaci zdjęcia artysty Very Happy
Miło słuchać takiej akuratnej muzyki - wszędzie pasuje jak ulał.
Pozdr.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ArtS.
domownik


Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 22:09, 09 Mar 2007    Temat postu:

djmis napisał:
Altered States - Cafe 9.15.
Świetne choć skośne Wink


Moze dlatego, ze skosne tylko w 3/4 (a w dwoch utworach nawet w 1/2).

A u mnie dzis Otomo Yoshihide's New Jazz Quintet "ONJQ Live in Lisbon" - skosne w 4/5 bo z dodatkiem Matsa Gustafssona, ktory zawsze jak sie za jazz wezmie to go brutalizuje... podobny los spotkal material Otomo, sam lider tez udziela sie wyjatkowo intensywnie, przec co calosc zyskala niemal avant-rockowy wydzwiek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
post.swan
admin


Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z ruin

PostWysłany: Pią 22:40, 09 Mar 2007    Temat postu:

djmis napisał:
Taaa. Na Caladanie sam tekst, u nas cover okładki na FD zapewne bonus w postaci zdjęcia artysty Very Happy
Miło słuchać takiej akuratnej muzyki - wszędzie pasuje jak ulał.
Pozdr.


Ależ z Ciebie demaskator! Zazdrościsz Greggeremu?Mr. Green

W tamacie:

Univers Zero - Heresie

Świetnie sie przy tym usypia, właśnie sie obudziłem. Znowu czytam w necie, że to jest rock progresywny. Kurwica mnie bierze! Czy wszystko co nie jest disco, country, dance, pop, rap, jazz ... jest rockiem progresywnym?! Bo że jest też jazz-rock progresywny, to też słyszałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Greggery Peccary
domownik


Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 23:04, 09 Mar 2007    Temat postu:

To brak czasu. A trzeba młodzież wychowywać muzycznie Wink Jeżeli dla kogoś Petrucci jest "bogiem" gitary, wybitnym muzykiem, itd., a sama muzyka zaczyna się na prog-rocku i kończy na prog-metalu, to trzeba pokazać, że czas wyrosnąć z bajek Smile

Z mojej strony jest to działanie z premedytacją. Żyjemy jak ktoś mądry zauważył "w czasach komentarzy". Stwierdzenie to dotyczyło literatury, ale można je rozciągnąć również na muzykę.
Chodzi o to, że nie czytamy literatury źródłowej, czytamy natomiast opracowania, komentarze, opinie i na ich podstawie wyrabiamy sobie zdanie. Nie ma tutaj naszej refleksji i opinii, nasza opinia jest zapożyczona!
Podobnie jest z muzyką. Nie słuchamy źródeł, nie znamy historii muzyki, słuchamy zespołów, artystów, wychowanych na pewnych wzorcach. Powielają oni, modyfikując oczywiście, ale jednak powielają pewne wzorce. Druga sprawa, to ograniczanie się do jednego gatunku muzycznego i blokada - odrzucanie programowe innych estetyk muzycznych.

Sam tez taki byłem, ale czytając, min. Twoje i innych kolegów opinie, uwagi i sięgając po płyty, które były polecane, czy po prostu przez Was słuchane, zmienił się mój pogląd oraz zakres zainteresowań i to w sposób dosyć radykalny Smile Dlatego teraz staram się odwdzięczyć i "na siłę" zmieniać, tych bogu ducha winnych "muzycznych niedowiarków" Wink

Chociaż nadal jedna rzecz sie nie zmienia. Cały czas pozostaję muzycznym hedonistą! Jeżeli coś nie sprawia mi przyjemności, to do kosza Smile

A w temacie, cały czas pozostaje pod wrażeniem, urokiem muzyki z pogranicza jazzu i ethno, czy world music: The Zawinul Syndicate - "The Immigrants"

Uwielbiam Zawinula Smile Gdyby nagrał pierdzenie w mikrofon, nic by sie nie zmieniło Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomkiewicz
domownik


Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 0:28, 10 Mar 2007    Temat postu:

Też cenię Zawinula, lecz gdyby nagrywał pierdzenie , dałbym mu kopa w dupę....i do kosza. Inni nazwaliby to awangardą.

Tomek

ps: Poza tym Greggery, świetny post.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
post.swan
admin


Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z ruin

PostWysłany: Sob 1:28, 10 Mar 2007    Temat postu:

Tomkiewicz napisał:
Też cenię Zawinula, lecz gdyby nagrywał pierdzenie , dałbym mu kopa w dupę....i do kosza. Inni nazwaliby to awangardą.

No wiesz co! coś Ty taki "dosłowny"? Greggery miał chyba na mysli, że niektórym swoim faworytom jest w stanie wiele wybaczyć, a Ty od razu widzisz jak Zawinul pierdzi w mikrofon! Laughing

Znowu Univers Zero, tym razem na wyspane uszy i umysł. Dobrze robi w pierwszy wieczór weekendu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
djmis
domownik


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 2:18, 10 Mar 2007    Temat postu:

Cytat:
Cały czas pozostaję muzycznym hedonistą! Jeżeli coś nie sprawia mi przyjemności, to do kosza

Od razu, czy po jakimś czasie ?
( chodzi o przyjemność )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomkiewicz
domownik


Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 2:39, 10 Mar 2007    Temat postu:

Swan, bo tam zapomniałem uśmieszków dodać. Chyba nie sądzisz, że w tym wypadku jestem "dosłowny". Jeszcze tak bardzo nie zgłupiałem Smile

Tomek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
post.swan
admin


Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z ruin

PostWysłany: Sob 10:47, 10 Mar 2007    Temat postu:

Sie czepiasz! Ja uśmieszek dodałem. Wink

W temacie:

16 Horsepower - Sackcloth'n'Ashes

Piękna sprawa na dzień dobry!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grey
rozkręcam się


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 14:36, 10 Mar 2007    Temat postu:

Sun City Girls - "Valentines For Matahari"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Greggery Peccary
domownik


Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 21:01, 10 Mar 2007    Temat postu:

djmis napisał:
Cytat:
Cały czas pozostaję muzycznym hedonistą! Jeżeli coś nie sprawia mi przyjemności, to do kosza

Od razu, czy po jakimś czasie ?
( chodzi o przyjemność )



Nie ma reguły. Np. ostatnio Tomek namawiał mnie, abym dał szansę Pure Reason Revolution i wróciłem do nich.

A tak przy okazji "The Immigrants", to ta płyta jest bardzo, bardzo średnia Sad Żeby nie powiedzieć więcej ...

np.:

Stephan Micus - Till The End Of Time

To jest druga płyta Stefana, którą poznałem i zastanawiam się czy poznawać dalej. Muzyka bardzo bliźniacza. Jeżeli wszystkie są takie podobne, to nie wiem czy warto ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomkiewicz
domownik


Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 15:35, 11 Mar 2007    Temat postu:

Pure Reason Revolution - bo to nieczęsto się zdarza, by rock był piękny pozostając przy tym radosny. Trudniej stworzyć poezję radosną niż pełną cierpienia, trochę łatwiej jest pewnie z prozą.
Świadomie używam terminu "rock" by zaznaczyć tkwiąca w tej muzycę zywiołowość, pazur i energię. Nawet, gdy produkcja jest "wypolerowana", to w tym przypadku nie umniejsza to kaloryczności muzyki. Niektórzy przypną tu cztery litery - nie wyraz dupa, jeno "prog" i to będzie błąd, który może zrazić do siebie ludzi, na których ten termin działa kontrsugestywnie. Widziałem fragmenty koncertów i całe to zamieszanie ma swój charakterek. Co prawda mamy wtórność, ale jest ona wyjątkowo pociągająca - i co istotne, wciąga dopiero po kilku prześłuchaniach.

ps: Właściwie niewiele słucham, uczepiłem się natomiast jak rzep powracającego w chwale Wojciecha Ossowskiego i jego folkowych nocnych audycji. Spać przy takiej muzyce nie sposób, zwłaszcza gdy się słucha we dwoje.

Tomek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ArtS.
domownik


Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 20:54, 12 Mar 2007    Temat postu:

Dotarly do mnie dwie krajowe nowosci:

Plum "Witness Your Fall" - chyba najlepsza jak dotad plyta zespolu, choc rewolucji zadnej nie przynosi: dalej jest jest mocno, surowo i glosno, ale to po prostu chyba najbardziej spojny i konsekwentny material, jaki wydali.

Pink Freud "Punk Freud" - po kilku przesluchaniach utrzymuje sie stan rozczarowania, chcieli zagrac bardziej eksperymentalnie i mam wrazenie, ze im to nie wyszlo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pjerry
moderator


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 21:25, 12 Mar 2007    Temat postu:

[quote="post.swan"]
Univers Zero - Heresie

Wieki nie słuchałem.
Mi z kolei przylgnęła do tej płyty nazwa "rock kameralistyczny"

O ile pamiętam to w tekstach Palczewskiego pojawiało sie określenie "rock symfoniczny" w przeciwieństwie do tego farbowanego rocka symfonicznego (czyli w wykonaniu Yes czy Genesis) zwanych przez złośliwych symfonicznych popem


Ostatnio zmieniony przez pjerry dnia Pon 21:28, 12 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pjerry
moderator


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 21:28, 12 Mar 2007    Temat postu:

Tomkiewicz napisał:
Pure Reason Revolution - bo to nieczęsto się zdarza, by rock był piękny pozostając przy tym radosny.


To czemu jeśli tak jest nie zaproponujesz tej płytki do naszego plebiscytu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Greggery Peccary
domownik


Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:51, 14 Mar 2007    Temat postu:




Stephan Micus - The Garden Of Mirrors

Stephan Micus: voice, steeldrums, sinding, shakuhachi, suling, nay, tin whistles, percussion


Jednak postanowiłem poznać bliżej jego twórczość.
Bardzo ciekawa, równa, wyciszona i minimalistyczna muzyka w wykonaniu Stefana. Osadzona w klimatach afrykańskich, chociaż jest to spore uproszczenie.
Kilka lat wcześniej Micus uczył się muzyki wśród lokalnych artystów i muzyków w Gambii. W odróżnieniu od płyt, które wcześniej poznałem, mamy tutaj dosyć duży nacisk na warstwę wokalną. Są fragmenty, gdzie Stefan śpiewając na głosy, nakłada do 20 linii melodycznych!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomkiewicz
domownik


Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 23:39, 14 Mar 2007    Temat postu:

Pjerry, bo plebiscyty mi obmierzły. Ciągle mi się opinie o płytach zmieniają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MUZYKA 3-CIEGO UCHA Strona Główna -> dyskusje o muzyce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 18, 19, 20  Następny
Strona 11 z 20

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin